Zakładam, że każdy miłośnik Karola Maya wie, czym różniła się młoda indianka od starej. No ale również zdaję sobie sprawę z faktu, że czytelnicy krajowych pisarzy niekoniecznie muszą znać te wszystkie historie o Winnetou i jego siostrze, więc na wszelki wypadek przypomnę, że jedną z zasadniczych różnic było to, że młoda leciała jak strzała, a stara szczała jak leciała.
Pan prezes Kaczyński jednak wyraźnie nie ma szczęścia do tematów okołostrzeleckich, bo jakoś nie ugodziła go strzała Amora, nie wstrzelił się w kilka ostatnich akcji wyborczych, większość jego ludzi co i raz strzela sobie a to w stopę, a to z torby ( tak, właśnie o tego posła chodzi ) a w najlepszym razie z cienkiej rury, jak choćby słynni eksperci Macierewicza. Nawet słyny snajper w Gruzji prawdopodobne niedowidział i wziął brata pana prezesa za jakiegoś dziada, którego można przestraszyć byle serią z kałasza tak, że ten zaraz zacznie spieprzać.
W tej sytuacji porównanie do starej, zgorzkniałej squaw wydaje się całkiem na miejscu, a już z pewnością bardziej niż do któregoś ze słynnych wodzów, nawet współczesnych. Choćby z uwagi na fakt, że obecnie wielu z nich zarabia więcej niż premier i nie chodzi bynajmniej o byłego premiera Kaczyńskiego, który jak wiadomo nie ma nic, bo wszystko oddał Polsce i mamie.
Indiańscy wodzowie zarabiają więcej niż premier
W Kanadzie wiele się mówi o konieczności poprawy warunków życia mieszkańców rezerwatów. Szokiem były więc dane Canadian Taxpayers Federation o tym, że niektórzy wodzowie zarabiają więcej niż premier.
CTF, Kanadyjska Federacja Podatników, która jest niezależną organizacją non-profit, działającą na rzecz obniżania podatków i dokładnego rozliczania rządu, niedawno przedstawiła swój raport. Dane do niego zbierano przez rok.
Przywódcy plemion nie płacą podatków od dochodów uzyskiwanych w rezerwatach. Okazało się, że dochody aż 82 indiańskich polityków przekraczają dochody premiera Kanady Stephena Harpera, który w zeszłym roku zarobił 184 tysiące dolarów kanadyjskich, czyli ponad pół mln zł (po opodatkowaniu).
Dziennik "The National Post" podawał za raportem CTF, że w latach 2008-2009 około 60 wodzów zarabiało rocznie ponad 90 tys. dolarów bez płacenia podatków. Płacący normalne podatki Kanadyjczyk, aby mieć taki dochód, musiałby zarobić ok. 155 tys. dolarów. Rekordzistą był polityk, który zarobił na czysto prawie 978,5 tys. dolarów - gdyby był zwykłym podatnikiem, musiałby zarobić 1,8 mln dolarów, by taki dochód mu pozostał. Ten indiański polityk przewodzi społeczności liczącej zaledwie 304 członków - wynika z raportu CTF.
Ponieważ do Kanady możemy jeździć bez wizy, może warto by było złożyć się na one way ticket dla pana byłego premiera i niech tam próbuje "powodzować" ? Nie wiem jaki otrzyma przydomek, ale zawsze można puścić wodze fantazji.
Ja proponuję na rozgrzewkę Little Big Hope
D.S.