dubysmolenskie dubysmolenskie
400
BLOG

Anodina w Kazaniu, a Macierewicz na żebrach

dubysmolenskie dubysmolenskie Rozmaitości Obserwuj notkę 7

Jak podaje agencja Tatarstantass, w związku z katastrofą samolotu Boeing w Kazaniu, pani pułkownik Anodina zwróciła się lotniczymi kanałami dyplomatycznymi do pana Antoniego Macierewicza z prośbą o pomoc w wyjaśnieniu przyczyn tragedii. Jak donoszą osoby dobrze poinformowane,  cena za usługę nie gra roli, gdyż chodzi o prawdę, któa jak wiadomo nie ma ceny.

Nie jest jeszcze znane oficjalne stanowisko pana Macierewicza, ale podobno amerykańscy eksperci polskiego pochodzenia już przeprowadzili wstępne symulacje z których wynika, że prawdopodobnie na pokładzie samolotu doszło do wybuchu - tuż  po jego zetknięciu się z betonową powierzchnią lotniska. Sugerowanie, że wybuch nastąpił na skutek uderzenia o beton jest absurdalne, bo przecież każdy wie, że beton jest materiałem niepalnym. Zresztą na opublikowanym niedawno filmie wyraźnie widać, że samolot nie podchodzi do lądowania, ani nie próbuje odejść na drugi krąg, tylko spada prawie pionowo z wysokości kilkudziesięciu metrów.

A skoro tak, to z pewnością leciał za wolno i go przeciągnęło, bo przecież trudno sobie wyobrazić, żeby na lotnisku rosły tak wysokie i grube drzewa, które byłyby w stanie zatrzymąc samolot. Sprawa jest bardzo tajemnicza i zapewne dlatego Rosja w osobie pani Anodiny zwróciła się do pana Macierewicza, choć z pewnością nie była to łatwa decyzja.

Myślę, że znany projektant Boeningów, nasz człowiek w NASA, zabierze głos w przedmiotowej sprawie, bo z pewnością Boeningi zna lepiej niż Tupolewy, co powinno ułatwić przeprowadzenie dokładniejszej symulacji katastrofy.

Jednak już dziś można powiedzieć, że wypadek ma wiele cech wspólnych z katastrofą Tupolewa, jak choćby to, że nikt nie przeżył. Nie wiem  czy nasze władze w osobie pana Tuska i Komorowskiego złożyły już kondolencje, ale chyba powinny to zrobić jak najprędzej i nie uśmiechać się za bardzo w najbliższym czasie, bo znów będzie wstyd.

Ponieważ w swoim czasie byłem w Kazaniu ( i nie tylko dlatego) z tego miejsca chcę złożyć moje wyrazy współczucia rodzinom i bliskim osób, które poniosły śmierć w tej katastrofie i jednocześnie zapewnić, że celem tej notki  nie było  robienie sobie żartów z tragedii, tylko wiadomo z  kogo i z czego.

D.S.

 

 

 

Jestem dobry w tym co robię, ale czasem brak mi motywacji i wtedy tego nie robię i piszę bloga.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości